Nowości książkowe

 

 

Eliza Drogosz, Władca Piasków. Projekt okładki Izabela Surdykowska-Jurek, Magdalena Muszyńska. Wydawnictwo Poligraf, Brzezia Łąka 2015, s. 416.

 

Złote słońce Egiptu. Gorące piaski pustyni. Pozornie letni obóz. Ale tylko pozornie...

Jak można wytłumaczyć tajemnicze zdarzenia, które mają tam miejsce? Czy to możliwe, że stoi za nimi przebudzona magia wieków? Jakie mroczne sekrety kryją się w cieniu? Czy wszyscy na pewno są tymi, za których się podają? Co wspólnego z letnim obozem ma zbiegły nastoletni morderca? Czy starczy ci siły by się z tym zmierzyć? To tylko niektóre z pytań, które musi sobie zadać czytelnik, wertując kolejne kartki debiutanckiej powieści Elizy Drogosz, młodej pisarki, mieszkającej w Krakowie, gdzie chodzi do liceum...

Cezary Sikorski, Leszek Żuliński, Rozmowa. Redakcja autorska. Projekt graficzny serii: Anna Paszkowska. Autorem zdjęć wykorzystanych na okładkach oraz na strona 311 i 312 jest Arek Łuszczyk. Zaułek Wydawniczy Pomyłka, Szczecin 2015, s. 318.

 

 

Rozmowa Cezarego Sikorskiego i Leszka Żulińskiego to prawdziwa roz­mowa – z gatunku tych, coraz rzadszych, w których rozmówcy są nie tylko gotowi do głoszenia i obrony własnych poglądów, ale i ciekawi, wprost głodni zdania drugiej strony. A że rozmawiają tu ze sobą nie tyl­ko dwaj poeci, ale też ludzie o bogatych życiorysach i doświadczeniach, ich erudycyjny dialog o literaturze i filozofii, życiu i śmierci, jest równo­cześnie pokoleniową biografią i prywatną spowiedzią, w której nie brak goryczy (czasem grzesznej satysfakcji), lecz i wyznania win. Rozległy jest zresztą obszar, po którym się poruszają, dzieląc się fascynacjami, lecz i wiodąc spór o Marksa i Heideggera, Fausta i Judasza, Miłosza i Herberta. A że w tej dyskusji monady Leibniza i zdrada klerków, epikureizm i ka­tastrofizm, Jan Sebastian Bach i Rafał Wojaczek, Pan Cogito i św. Józef są nie tylko tropami kulturowymi, po których wędrują, ale też ich bar­dzo osobistymi spotkaniami z rzeczywistością, słucha się jej (czytając) tak, jakby była nie tylko starannym zapisem wymiany myśli, lecz i rzeczywi­stą rozmową „na żywo”, nocą, przy polskim stole.

Artur D. Liskowacki

 

 

Romulus Wielki z modnej niegdyś sztuki Durrenmatta, błagany, by przed zalewem barbarzyństwa ratował wielka kulturę rzymska, pyta: a czy kul­tura to jest coś, co można uratować? Kultura według mniemania wielu możnowładców jest fanaberią narodów zasobnych, zajmiemy się nią – zdają się mówić – kiedy osiągniemy odpowiedni poziom bogactwa. Ostrożni optymi­ści. Cezary Sikorski i Leszek Żuliński, równoprawni partnerzy w rozmowie, są ludźmi kultury, z której się żyć nie da, ale dla której żyć warto. Erudycja, bogactwo wspomnień i przeżyć artystycznych, połączenia filozofii z litera­turą i sztuką – to właśnie są zalety i cechy rozpoznawalne tej książki. Warto ją czytać z uwagą i powagą.

Marek Wawrzkiewicz

 

 

Oto dwóch panów rozmawia sobie o poezji, którą mają za nic. Pochylają się nad nią w jej różnorodnych postaciach (także nad własną), odkrywają sens splotów człowieczych promieni, tworzących istotę poetyckich utwo­rów. Przy okazji ukazują siebie i swe uwikłania: filozoficzne, estetyczne, społeczne, polityczne, kulturowe. Niespodziewanie okazuje się, że poezja jest soczewką, która skupia spektrum człowieczeństwa. A ich rozmowa, żywa niczym reportaż, odsłania świeżość sztuki poetyckiej i sprawia, że to, co ludzkie staje się, mniej niż zwykle, obce.

Jan Kurowicki

 

 

 

Bolesław Faron, Władysław Orkan. Rozszerzony. Opracowanie redakcyjne Iwona Dudzińska. Zdjęcie na okładce i stronie 168 Maja Siwek. Zdjęcie autora na IV stronie okładki ze zbiorów autora. Zdjęcia na srtonach 4, 62, 160, 168 ze zbiorów Gminnego Centrum Kultury w Niedźwiedziu. Zdjęcia na stronach I-IV Małopolskie Centrum Kultury oraz Bolesław Faron. Wydawnictwo Edukacyjne Sp. z o.o., Kraków 2015, s. 172.

 

 

Ze wstępu

W roku 2004 wydałem za inspiracją Jadwigi Zapały, kustosza domu-muzeum „Orkanówka”, niewielkich rozmiarów ksią­żeczkę pt. Władysław Orkan. Dość duży – jak na tego typu edycję – nakład rozszedł się całkowicie. Spora jego część tra­fiła do odwiedzających siedlisko autora W roztokach, a więc głównie do uczniów, nauczycieli, studentów i innych gorczańskich wędrowców. Pierwsze wydanie zamiast wstępu za­wierało szkic o charakterze wspomnieniowym Orkanowskie przesłanie oraz ogólną charakterystykę twórczości pisarza, pt. Dumać z Poręby, bibliografię podmiotową i przedmiotową (w wyborze), a w aneksie zespół kolorowych zdjęć związanych z życiem pisarza, prezentujących jego dom, pomniki i krajo­braz Poręby Wielkiej i Niedźwiedzia.

Te same motywy, jakie kierowały mną przed ośmioma łaty, a więc nade wszystko chęć przybliżenia sylwetki i twórczości pisarza miłośnikom Gorców, młodzieży, miłośnikom litera­tury Młodej Polski, zdecydowały o przygotowaniu obecnej książki, którą oddaję w ręce Czytelników. Została ona jednak nieco rozszerzona. Znalazły się bowiem tutaj, obok tekstów drukowanych wcześniej, również inne moje wypowiedzi na temat Władysława Orkana, a więc szkic o jego kontaktach z naturalizmem, artykuł o reportażu Drogą Czwartaków. Od Ostrowca na Litwę oraz o innych wspomnieniach wojennych, studia o Listach ze wsi i o niedokończonej powieści o Beski­dzie Śląskim, Czantoria, a także dwa opracowania o Stanisła­wie Pigoniu jako badaczu i edytorze pism Orkana. Książka nie ma ambicji monograficznych, nie zajmuję się w niej (poza ar­tykułem Dumac z Poręby) szczegółową analizą całej twórczo­ści pisarza, a tylko wspomnianymi tutaj niektórymi jej aspek­tami, tekstami czytanymi z perspektywy dzisiejszej. Tych zaś Czytelników, którzy chcieliby poszerzyć wiedzę o twórcy Ko­morników, zachęcam do przejrzenia bibliografii, a zwłaszcza (sięgnięcia do książek Stanisława Pigonia Władysław Orkan. Twórca i dzieło (Kraków 1958) oraz Józefa Dużyka Władysław Orkan. Opowieść biograficzna (Kraków 1975), które – mimo znacznego upływu czasu od ich powstania – nadal dostarczyć mogą wiele cennych informacji o pisarzu, jego twórczości, o epoce Młodej Polski, a także o sytuacji społeczno-ekonomicznej wsi gorczańskiej z przełomu XIX i XX wieku.

Podczas mojej pracy dydaktycznej w uczelni kształcącej na­uczycieli (dzisiejszy Uniwersytet Pedagogiczny) słyszałem czę­sto od moich studentów pytanie, czy twórczość pisarza z Gor­ców nieuchronnie przeszła już do lamusa historii literatury... Otóż w moim głębokim przekonaniu – nie! Cały szereg jego utworów, a przede wszystkim powieść W roztokach z 1903 r., czy też pisane w ciągu całej twórczości Listy ze wsi, a zwłaszcza po wielkiej wojnie, mogą być aktualne i dzisiaj – próby refor­matorskie bohaterów (Franek Rakoczy) jako przykład czy jako świadectwo, dokument życia tamtej epoki. Wiele się dzisiaj mówi, zwłaszcza po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej, o regionalizmie, o tzw. małych ojczyznach, o kształtowaniu patriotyzmu lokalnego. Dorobek Władysława Orkana daje do­skonałe możliwości do takiej edukacji i to nie tylko wśród dzie­ci i młodzieży Gorców i Podhala. Mam zatem nadzieję, że nie wyłącznie z tych względów książka ta zaciekawi Czytelników.

 

 

Bogdan Święcimski, W pół drogi do Nieba. Opracowanie redakcyjne: Jerzy Dobrzański. W książce wykorzystano grafiki Francisca Goi; na okładce Latające czarownice. Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa 2015, s. 108.

 

 

Od Wydawcy

Interesująca pod względem formy i treści książka autora licznych po­wieści, zbiorów opowiadań – jest to bowiem tomik złożony z kilkunastu wierszy i kilkudziesięciu utworów parapoetyckich.

Trzonem książki jest utwór W pół drogi do Nieba, zbliżony formą do tra­gedii greckiej zapis życia przedstawiciela Pokolenia 56'.

Język tomiku jest prosty i naturalny, na granicy prozy i poezji dla każ­dego – miłośnika poezji i czytelnika stroniącego od niej.

Książka mówi o miłości i kobietach, o samotności i śmierci, a także o innych sprawach; porusza problemy nurtujące współczesnego człowie­ka. Bogata w mądrość życiową zgłębia świadomość współczesnego czło­wieka, jego tęsknoty, zagubienia i relacje międzyludzkie.

W swoich niebanalnych, niekiedy quasi filozoficznych tekstach od­rzuca Świecimski kanony poezji, odrzuca błyskotki metafizyczne i płytkie eksperymenty, dając pierwszeństwo wewnętrznej harmonii i naturalne­mu pięknu.

Autor zwraca uwagę na brzmienie słów i ich znaczenie, dzięki czemu jego utwory docierają do każdego.

Książka zilustrowana czarno-białymi grafikami Goyi.

 

 

Andrzej Jakub Mularczyk, Ścieżka. Opracowanie redakcyjne: Jerzy Dobrzański. Projekt okładki: Mariusz Czak. Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa 2015, s. 208.

 

 

Ścieżka to debiutancka, oryginalna w twórczym zamyśle proza dziennikarza i poety, której akcja toczy się w niewielkim, prowincjonalnym mieście w centralnej Polsce. Pełna metafor i poetyckich wizji powieść ukazuje obraz społeczności lokalnej przemian społecznych i ekonomicznych, różnie odbieranych przez bohaterów opowieści.