Dariusz Pawlicki
Urodzony w 1961 roku eseista (cztery zbiory: Chwile Miejsca Nastroje, Zauważenia, Fragmentaria, Przypomnienia.10 esejów & szkiców), poeta (kilka tomików m. in. Haiku, 48 wierszy), autor książki dla dzieci (Bibikin w drodze do Kamienia Życia); teksty publikował/publikuje np. w „Borussii”, „Krytyce Literackiej”, „Pisarzach.pl”, „POEZJI dzisiaj”, „Twórczości”; prowadzi warsztaty literackie, wygłasza prelekcje dotyczące kultury; absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego (Bibliotekoznawstwo i Informacja Naukowa); należy do Związku Literatów Polskich; emocjonalnie i rodzinnie związany z Suwalszczyzną.
Dariusz Pawlicki
Pogodzenie
Jętka jednodniówka
Umierając z pierwszymi ciemnościami
Tłumaczy sobie że nie ma czego żałować
Skoro Świat cały też
Istnieć przestaje
* * *
Przed wejściem do banku
Leży martwy ptak
Zimny wiatr
Przelicza jego pióra
Samobójstwo
Albo zawał
W tym miejscu nic innego
Nie przychodzi mi do głowy
Nie...
Nad grobem Ignacego Herbszta
Mego pradziadka posadzono lipę
Jako że na chleb zarabiał strugając
Z drewna lipowego i olchowego drewniaki
W krainie głazów i pagórków polodowcowych
Zwano je klompiami
Był w tym bardzo dobry – jako jeden z niewielu
Wykonywał je również na dziecięce stopy
Dzieła swych rąk sprzedawał na jarmarkach
Nie, mój pradziadek nie był lekarzem
Nie był też prawnikiem ani ziemianinem…