Witold Gapik, Pijany martwym Gruzinem. Redaktor prowadzący: Maciej Żemojtel. Redakcja: Andrzej Dębkowski. Korekta: Justyna Mroczkowska, Gabriela Turzańska. Zdjęcia: archiwum autora. Projekt okładki: ULABUKA. Zdjęcia na okładce: shitterstock.com (przód), archiwum autora (skrzydełko). Mamy na wewnętrznej stronie okładki: Jan Leja. Wydawnictwo Helikon, Gliwice 2017, s. 332.

 

 

 

Witold Gapik napisał książkę niezwykłą, pełną pasji i autentycznych emocji. Mistrzowsko przedstawił ludzi i miejsca położone wokół gór Kaukazu i w krajach byłego Związku Radzieckiego, na pograniczu Rosji, Chin, Pakistanu, Afganistanu i Iranu. Zanurzył się w klimat codziennego życia, kulturę, historię i tradycje ludów mieszkających na terenach fascynujących, ale też bardzo trudnych. Przedstawione tu historie są momentami tak niewiarygodne i dramatyczne, że zastanawiamy się, czy one rzeczywiście mogły się wydarzyć. Książka, łącząca cechy reportażu, powieści łotrzykowskiej i opowieści podróżniczej, wciąga tak bardzo, że ani na chwilę nie pozwala się od siebie oderwać.

Andrzej Dębkowski, Związek Literatów Polskich

 

Książka pełna jest anegdot opisujących nieprawdopodobne sytuacje, które nie miałyby prawa się wydarzyć na uporządkowanym, a więc nudnym i przewidywalnym Zachodzie. Z nich autor złożył opowieść, którą czyta się jednym tchem. Przygód jest tu dużo więcej niż w typowej książce podróżniczej, ba, znacznie więcej niż w dobrej powieści awanturniczej. Są bazarowi naciągacze i upominający się o łapówki lokalni kacykowie, brawurowy przemyt waluty i szalone wypady „w step" albo w celu porwania kandydatki na żonę dla brata azerskiego przyjaciela. Uczestniczymy w rozróbach na zapyziałych dansingach w prowincjonalnych restoranach i przesłuchaniach na dorównujących im rangą komisariatach. Jest nawet krótki pobyt w wiezieniu w którejś ze środkowoazjatyckich republik. I wreszcie – nie, to nie pomyłka... – trup, i to nie jeden!

Debiutancka książka Witolda Gapika znalazła zasłużone miejsce w mojej biblioteczce, pomiędzy Taksimem, handlowo-łotrzykowską epopeją Andrzeja Stasiuka, a Opisaniem świata Marca Polo.

Wojciech Knapik, twórca Festiwalu Podróży i Przygody Bonawentura oraz dyrektor festiwalu folkowego Pannonica

 

Pijany martwym Gruzinem uzmysławia nam w brawurowym stylu, że książka podróżnicza to zdecydowanie więcej niż nawet najlepszy przewodnik. Podróżujący wyznaczonym i sprawdzonym szlakiem z pewnością powinni mieć ze sobą przewodnik. Dzieło Witolda Gapika jest dla tych, którzy szukają natchnienia, by rozpocząć najpiękniejszą z podroży... w nieznane.

Marcin Tercjak, Radio Łódź