Nowości książkowe

 

Wang Meng, Krajobrazy Sinciangu. Redaktor prowadzący: Szymon Gumienik. Projekt okładki: Krzysztof Galus. Korekta: Zespół. Redaktor techniczny: Bartosz Płotka. Fotografia na okładce: Colegota. Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2020, tom I – s. 472; tom II – 402. 

 

 

Jak piękne stałoby się życie komuny ludowej, gdyby wszyscy jej człon­kowie mieli taki stosunek do pracy, kolektywu, współmieszkańców wsi i własności społecznej, jak Abdullah! Ale byli i tacy, jak Kuwahan, nie właściciele ziemscy i nie kontrrewolucjoniści, i nie bandyci, ale niena­widzący dobrych ludzi, nienawidzący ich za to, że są dobrzy. Tego, który postępuje zgodnie z zasadami, który jest szlachetny, kto całe serce od­daje wspólnej sprawie – takich oni starają się utytłać. I im bardziej bez skazy jest człowiek, tym bardziej napływają krwią oczy zawistników, ko­łacze się w nich wściekły gniew i nie mogą się doczekać, by takiego czło­wieka wymazać kałem. Nawet wtedy, gdy im samym to nie przynosi żadnej korzyści, oni jednak będą mazać i mazać, i mazać... Oczernić czło­wieka, wymazać kałem – to jest ich główne zadanie, cel życia – nie po­zwolić dobrym ludziom żyć normalnie. Może oni rozumieją, że sam fakt istnienia dobrych ludzi – dla złych to straszne zagrożenie. Gdyby nie tacy, jak Abdullah, a jest ich niemało – niemożliwym byłoby zorganizowanie komuny, niemożliwe było by prowadzenie kolektywnej produkcji, pod­trzymanie ogólnego dobrobytu.

Fragment powieści

 

Wtedy Tajwajku zdał sobie sprawę, jaki jest Niyaz: nienawidzi tylko dobrych ludzi w trzeźwym stanie. Przy trzeźwym umyśle i zdrowych zmysłach pamięta, że złym należy schlebiać, podlizywać się im. Wypijając trochę wódki, zaczyna nienawidzić całą ludzkość, a pijany, przeklina wszystko, na czym świat stoi. Nie można powiedzieć, że Tajwajku nigdy wcześniej nie spotkał ta­kich ludzi. Po pierwszym kontakcie starał się trzymać od nich z daleka dlatego, że rozumiał: dzisiaj on, ze szklanką w ręku pa­trząc ci w oczy, przeklina innych, dokładnie tak jak wczoraj przeklinał (lub zrobi to jutro) ciebie, tak samo ściskając szklankę i patrząc w oczy innym ludziom.

Fragment powieści