Nowości książkowe

 

Maria Szyszkowska, Istnieć w XXI wieku. Zdjęcie na okładce i rysunki: Jan Stępień. Kresowa Agencja Wydawnicza, Białystok 2017, s. 176.

 

 

Wprowadzenie

   W książce tej podejmuję nurtujące zapewne nie tyl­ko mnie problemy z zakresu filozofii polityki, filozofii prawa, aksjologii oraz filozofii codzienności. Pragnę ca­łościowo ująć istnienie człowieka i wskazać na znacze­nie spraw wykraczających poza wymiar codzienności.

   Pożądane poczucie zespolenia z ludzkością nie po­winno pozwalać na obojętność wobec tego, co dzieje się poza progiem domu. Może jedynie ogarniać zdziwienie, gdy plotkarska paplanina i błahe seriale telewizyjne bar­dziej zaprzątają uwagę niż polityka. Ci, którzy twierdzą, że nie są zainteresowani polityką, nie zdają sobie sprawy z tego, że ona ich także dotyczy. Mimo starań nie można być człowiekiem apolitycznym.

   W książce tej są zawarte drogowskazy o powszech­nym znaczeniu. Wprawdzie wartości uniwersalnych nie ma, na co wskazuje urzeczywistniony ludzki świat, ale formułuję w tej książce wskazania, które mogą być przy­jęte przez każdego po to, by istnieć w sposób przynoszą­cy poczucie sensu.

   Istnieje się w XXI wieku w sposób szczególny, na co wpływa rozkwit cywilizacji, a zwłaszcza środków łączności. Internet daje możliwość rozmowy poprzez ekran nawet z kimś mieszkającym na innej półkuli. To, co wydawało się tworem fantazji, zbyt wybujałej wyob­raźni autorów powieści fantastycznych, stało się rzeczy­wistością. Temu rozkwitowi cywilizacji potęgującemu niebezpiecznie skłonność człowieka do wygody – to­warzyszy niepokojące w skutkach niszczenie przyrody, bieda, terroryzm, nieznane w swym rozmiarze ruchy migracyjne. Towarzyszy temu funkcjonowanie niskich wartości, upadek poziomu edukacji oraz propaganda mącąca świadomość człowieka.

   Zapowiedzi zwalczania terroryzmu przy pomocy czołgów i samolotów, określane niejednokrotnie misją pokojową, są całkowitym nieporozumieniem. Dzisiej­szy neokolonializm wprowadzany przez koncerny na przykład w Afryce może jedynie powodować wzrost terroryzmu. Można zasadnie przypuszczać, że źródłem tego nowego zjawiska jest nie tylko bieda i fanatyzm religijny, ale także protest wobec Europejczyków i akcji misyjnych prowadzonych przez przedstawicieli nasze­go kontynentu.

   W XIX wieku znany był anarchizm. W przeciwień­stwie do terrorystów, działania anarchistów były wy­mierzone w konkretne osoby mające duże polityczne znaczenie. Terroryzm jest w swych przejawach nieprze­widywalny. Ofiarami stają się najczęściej przypadkowe osoby nie mające wpływu na politykę. Niebezpieczeń­stwem w XXI wieku jest także narastający fanatyzm religijny oraz odradzanie się ruchów faszystowskich. Ich źródłem, podobnie jak w czasach Hitlera, jest bie­da, bezrobocie – skutki neoliberalizmu gospodarczego – i brak ideologii, która byłaby w stanie porwać do czy­nu. A każdy z nas jest odpowiedzialny (nawet gdy nie zdaje sobie z tego sprawy) za ludzkość i Kosmos. Zmie­rzając do ideałów pozostajemy na właściwej drodze, bo zarazem doskonalimy również własne ja.

prof. Maria Szyszkowska