Nowości książkowe

 

Jan Tulik, Tratwy Nostradamusa. Redakcja: Jan Wolski. Projekt okładki: Marek Pokrywka. Fotografia autora: Wacław Turek. Stowarzyszenie Literacko-Artystyczne „Fraza”, Rzeszów 2020, s. 46.

 

 

Jan Tulik – poeta, prozaik, ese­ista. Autor dwunastu zbiorów wierszy, w tym wyborów poezji Kaligrafia zdziwienia (Biblioteka „Frazy”, 2011) i Poezje wybrane (seria Biblioteka Poetów, LSW, 2012). Opublikował także po­wieści: Doświadczenie (nagroda wyd. MAW, 1986) i Furta (na­groda Fundacji Kultury 2001) oraz zbiór opowiadań Gry nieużyteczne i dramat Kontynenty (w repertuarze krakowskiego Teatru bez Rzędów). Jest także autorem monografii o wynalazcy Janie Szczepaniku i o życiu i twórczości Franciszka Pika-Mirandoli; również esejów, recenzji, artykułów o tematyce kulturalnej, słuchowisk radiowych zrealizowanych przez różne stacje radio­we – Jedynkę, Trójkę i rozgłośnię Radia Rzeszów. Za twórczość literacką otrzymał nagrody ogólnopolskie i lokalne, w tym m.in. im. S. Piętaka, im. R. Milczewskiego-Bruno, Fundacji Kultury oraz nagrody miast Rzeszowa i Krosna.

Ostatnio wydane zbiory poezji to Nocny deszcz (Biblio­teka Poetów Miejsteckich, 2016), Opisze to noc, 101 pomysłów na uty i haiku (Biblioteka „Frazy”, 2018) oraz poematu Trzewiczek Amalii albo umarłych z żywymi obcowanie (Biblioteka „Frazy”, 2016, 2019). Mieszka w Miejscu Piastowym na Podkarpaciu.

 

W Tratwach Nostradamusa, nowym tomie wierszy Jana Tulika, centralne miejsce zajmuje tytułowy poemat prozą. Łączy on w sobie wątki filozoficzne, ezoteryczne, historyczne, wizyjne będąc wcale udanym literacko stopem rozmaitych jakości. Ale ten poemat stanowi również próbę wglądu w nasze cha­otyczne i pogmatwane czasy, w których rozum nierzadko jest bezradny wobec ogromu napierających zdarzeń. Nic więc dziwnego, że poeta zwraca się ku intuicji, przeczuciu, ale też ezoteryce czy wizyjności, w nadziei, że może one pomogą dojrzeć w magmie zdarzeń i informacji jakiś sens i cel świata.

Ważną jakością Tratw Nostradamusa jest efekt dialogowości, rozmowy jaką prowadzą wiersze tworzące tomik. Ów efekt uzyskuje poeta poprzez łączenie: zmysłowego i intelektualne­go, realnego i wizyjnego, konkretnego i ogólnego, opisowego i aforystycznego. Właśnie dzięki temu zostajemy zaproszeni do świata, który jest wieloznaczny, wielowymiarowy, niefinalny, a przy tym atrakcyjny i ekscytujący czytelnicze.

Tak więc proszę wsiadać na Tratwy Nostradamusa i... płynąć, płynąć, płynąć.

Grzegorz Kociuba